avatar Hej, jestem redbike z miasteczka Zabrze.



18233.00km Od 03.08.2009
1551.81km Dystans w terenie
24.02 km/h Prędkość średnia
96.5km/h Prędkość maksymalna

Najdłuższy dystans: 471.76km



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

wykresy roczne


Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:810.98 km (w terenie 25.00 km; 3.08%)
Czas w ruchu:34:07
Średnia prędkość:23.77 km/h
Maksymalna prędkość:59.53 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (95 %)
Maks. tętno średnie:171 (85 %)
Suma kalorii:13653 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:31.19 km i 1h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu
Dystans 12.80 km
Teren 0.00 km
Czas 00:32 hh:mm
Średnia 24.00 km/h
Max 42.15 km/h
Temperatura: 12.0 °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Szkoła

Wtorek, 15 marca 2011 · dodano: 15.03.2011 | Komentarze 0

Pchły.

Dane wyjazdu
Dystans 36.07 km
Teren 2.00 km
Czas 01:36 hh:mm
Średnia 22.54 km/h
Max 52.61 km/h
Temperatura: 19.0 °C
HR max: 162 ( 81%)
HR avg: 124 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: 772 kcal
Rower:Alice

Słonecznie, cieplo i wietrznie

Poniedziałek, 14 marca 2011 · dodano: 14.03.2011 | Komentarze 0

Blałka lub wagary brzmią już trochę szczeniacko, dlatego nazwę ten czas po prostu "czasem wolnym". Przemierzyłem błotnisty las w maciejowie oraz zatłoczone Gliwice i Zabrze.
Kategoria 26-50 km, Użytkowo


Dane wyjazdu
Dystans 73.87 km
Teren 0.00 km
Czas 02:48 hh:mm
Średnia 26.38 km/h
Max 48.27 km/h
Temperatura: 13.0 °C
HR max: 169 ( 84%)
HR avg: 147 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1817 kcal
Rower:Alice

Trening - najciekawszy spontan

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

W bidonie hebratka z soczkiem. Pysznie, więc jedziemy. Jazda przez Pyskowice już mnie nudzi swoją monotonicznością. Ustaliłem ~17km pętle w mieście. Start w centrum na skrzyżowaniu na placu teatralnym > mikulczyce > rokitnica > grzybowice > mikulczyce do końca tarnopolską i hagera > bytomska i centrum.
Spotkałem tylu kolarzy, że aż lewe ramie mnie bolało od machania.
Przez cały czas słuchałem radia - audycji w której prowadzący i jego goście omawiali temat "testosteron"; co i jak, porównanie mężczyzny do kobiety, życie mężczyzny itp. Naprawde, czułem, że opowiadają o mnie, do tego wiele razy uśmiałem się z samych ich wypowiedzi.
W celu uzupełnienia bidonu pojechałem do źródełka na maciejowie i...spotkałem Pawła jadącego w przeciwną stronę. Machnąłem mu żeby zawrócił. Kilka metrów dalej, przy ujściu, spotkalem Andrzeja. No co za spontan nawet podwójny. Oczywiście gadu gadu. Pojechaliśmy na "7 górek" do Gliwic. Gadu gadu, było trochę zimno. Następnie do centrum pożegnać się z nowym SLXem Andrzeja którym się cały czas jaram :) ...no i z Andrzejem :D (edit: niektórzy ludzie są bezmyślni. Przykładem był jakiś mężczyzna z samochodem stojącym na chodniku równolegle do ulicy. Oczywiście chodzi o to, że bez namysłu otworzył drzwi i ja jadąć >30/h przyjąbał bym w te drzwi, nie wspominając, że za mną jechał Andrzej i Paweł)
Będąc już w duecie z moim imieninem pojechaliśmy najpierw pod Fox'a kupić prince polo. Po szybkiej konsumpcji pocisneliśmy na skate, gdzie Front i 50 innych młodych ludzi freestajlowało. Szczegółem było, że jak przyjechaliśmy to leciała już sama muzyka, a wszyscy chlali browary.
Dziś w planie miałem walnąć 100km lecz za długo miałem przerwę na pogaduszki, lecz nie żałuję bo naprawde miło się gadało. Możliwe, że bedziemy mieć towarzystwo 27go na wyścigu w Orzeszu.

Dane wyjazdu
Dystans 55.19 km
Teren 0.00 km
Czas 02:06 hh:mm
Średnia 26.28 km/h
Max 55.16 km/h
Temperatura: 16.0 °C
HR max: 183 ( 91%)
HR avg: 146 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1356 kcal
Rower:Alice

Trening - lekkie zmęczenie

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 12.03.2011 | Komentarze 0

Po nocnym maratonie śmiechów z Dżedrisem poszedłem spać przed 4:00. Nie pamiętam dokładnie o której wstałem i co sie działo, byłem po prostu zmęczony i zamulony. Pojechałem do Rudy. Tam ciężko mi było rozkręcić serce do LT. Dwu krotnie zbierałem się do dawania na max lecz po chwili dalej nie ogarniałem. W trakcie drugiej serii zdecydowałem, że dalej będe kręcił na WT.
Podczas przejazdu przez mikulczyce spotkalem dwie koleżanki z klasy na rowerkach. Jadąc 12 na godzine ciężo się z nimi rozmawiało (zadyszka:)

Dane wyjazdu
Dystans 44.73 km
Teren 0.00 km
Czas 01:56 hh:mm
Średnia 23.14 km/h
Max 57.27 km/h
Temperatura: 9.0 °C
HR max: 182 ( 91%)
HR avg: 143 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1192 kcal
Rower:Alice

Trening - radio-action

Piątek, 11 marca 2011 · dodano: 11.03.2011 | Komentarze 0

Tak nie lubie zaczynać pisania bloga, że aż zaczne od końca - może coś z tego wyjdzie. Przed chwią podejrzanie pisał Andre "jak mi mija pt-owy wieczór ?" :) Zjadłem kojacyjke lecz czegoś mi brakuje...herbaty, ale to potem. Po przyjechaniu z treningu wskoczyłem pod shower ciesząc się do mikrofonu i myślą co dziś napisze na BSie.
Teraz normalnie, od początku:
Ok 30 min przed wyjściem na treniol zrobiłem ala spagetti...i wrzuciełm je do brzucha (anatomi już nie bd pisał). Zaryzykowałm, że ubiore tylko krótkie spodenki, krótki rękaw (set stroju) a pod to ciepłą górę z kaleson :) no i białe soksy. Moje jędrne łydki nie mogą już dłużej czekać by pokazać je World'wi. Wszyskie śróby przykręcone, air w oponach jest. Go! Z grającym radiem przyjemnie się jechało.
Na rokitę - bo są górki i lekkie wsniesienia. Dzisiaj 18sto sekundowe dawanie na MAXA. Następnie 5 min odpoczynku z niskim hr. Miałem jedną lekko pochyłą ucice do dyspozycji więc musiałem znaleźć odpowiednią kombinacje uliczek którymi miałem przjeżdżać równe serie. Spotkałem dwóch kumpli z klasy i Karolinę :)
Tak dobrze mi się kręciło, że mógłbym dzisiaj walnąć setke. Wracając pojechałem do centrum. Fascynujące było spojrzenie nieznajomej dziewczyny którą mijalem. Wiem, jestem ciotą ale jakoś nie czułem, że mógłbym się nawet obrócić, może byłem zajęty jazdą. Kolarstwo chyba odbiera mi jaja! Kolejną rzeczą jaka się przydażyła było...Policja, lizaczeka i heja banana. Mogę to nazwać zmarnowanym czasem, który trwał około 10 min...taaak dostałem tylko pouczenie :)
A teraz czym się mogę naprawde, podwójnie pochwalić: dziś dostałem 5 z niemca, co uczyniło mnie jedyną osobą z klasy z tą oceną. Od klasy oczywiście dostałem owację a przecież nie ściągałem :)

Dane wyjazdu
Dystans 13.33 km
Teren 0.00 km
Czas 00:34 hh:mm
Średnia 23.52 km/h
Max 53.69 km/h
Temperatura: 8.0 °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Szkoła

Piątek, 11 marca 2011 · dodano: 11.03.2011 | Komentarze 0

...a teraz trening

Dane wyjazdu
Dystans 13.17 km
Teren 0.00 km
Czas 00:37 hh:mm
Średnia 21.36 km/h
Max 45.75 km/h
Temperatura: 9.0 °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Szkoła

Czwartek, 10 marca 2011 · dodano: 10.03.2011 | Komentarze 0

Dojazd do szkoły w miarę ok. Przeszkadzał padający grad (?) który kół w twarz. Podczas trzeciej lekcji padał śnieg. W rezulacie wracałem tylko po mokrej nawierzchni. A rokitnica jest brudna i tyle.

Dane wyjazdu
Dystans 13.28 km
Teren 0.00 km
Czas 00:34 hh:mm
Średnia 23.44 km/h
Max 53.21 km/h
Temperatura: 11.0 °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Szkoła

Środa, 9 marca 2011 · dodano: 09.03.2011 | Komentarze 0

Sigma 1609 © redbike


Wczoraj wieczorem mała niespodzianka
Gwiazdka © redbike


Dane wyjazdu
Dystans 46.27 km
Teren 0.00 km
Czas 01:55 hh:mm
Średnia 24.14 km/h
Max 0.00 km/h
Temperatura: °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Na anaerobowej & nowy licznik

Wtorek, 8 marca 2011 · dodano: 08.03.2011 | Komentarze 0

Jestem zmęczony nauką więc krótko.
Spotkanie na ruffles. Napięci czasowo grzaliśmy od początku do Gliwic po liczniki. Po 5 min okazało się, że nie mam hajsu :D sorry Gregory. Powróciłem pod dom z prędkością światła a następnie z prędkością dźwięku do bankomatu po hajsy hajsy :) "50 min to go". Andrzej doszedł, ja dobiegłem. Na miejscu byliśmy za 3 siedemnasta czyli akurat jak to w naszym przypadku - na ostatnią chwilę.
A licznik fajny fajny. Oto i on:
O yeah, liczydło © redbike


...i jeszcze zadowolony z drugiego śniadania andrzej. Do tradycji było (!) gubienie liczników przeze mnie. Rozweselony tym faktem Andrzej powiedział mi że i tak go zgubie. Oczywiście tego nie słyszałem lecz sekunde po tym gdy to powiedział sam zgubił rękawiczke :D
Andree © redbike
Kategoria Użytkowo, 26-50 km


Dane wyjazdu
Dystans 13.00 km
Teren 0.00 km
Czas 00:37 hh:mm
Średnia 21.08 km/h
Max 0.00 km/h
Temperatura: °C
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Alice

Szkoła. Wszystkiego dobrego drogie Panie

Wtorek, 8 marca 2011 · dodano: 08.03.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj mialem na 10:55 więc bez gonitwy. Luźny dojazd. Pierwszy polski...i to tyle. Miał być angol i dwie maty a wyszły zastępstwa i zwolnienie z ostatniej.
Edit:
Na szkolnej tablicy informacyjnej zawisła kartka z info kto o której zdaje. Moim zdaniem mam szczęście, że jestem pierwszy. Choć nie! Jest to 18.02 wię w tym samym dniu mam mature z chemi o 14:00 :(! J

Matura matura, ustna z angola © redbike