Trening - failed

Wtorek, 11 stycznia 2011 · dodano: 11.01.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj pechowo. Cały zachwycony, że w końcu umyłem rower wyszedłem na trening. Patent na korbę żeby śrubka nie łapała luzu w miarę się sprawdza.
Drogi całe oblodzone, masakra! Wywrotka na skrzyżowaniu w mikulczycach. Tolalna bezwładność nad rowerem. Nic mi się nie stało, nikt nie trąbił.
Będąc już w rokitnicy złapałem kapcia w przedniej oponie, szkoda że nie dalej, na helence... Oczywiście Paweł zabrał wszystko prócz łatek :) Dymanko z buta ? No way! Nie dzisiaj, nie o tej porze. 6km, 0 barów w oponie. Najprościej byłoby robić wheelie'go :D Od terez będę zabierał ze sobą kilo narzędzi i...zapasową detkę.

Po cywilnemu

Poniedziałek, 10 stycznia 2011 · dodano: 10.01.2011 | Komentarze 0

W cywilnych ubraniach (ale w butach spd) podjechałem pod szkołę, nawet wszedłem do niej [...]
Następnie na grzybki po książkę i do domu.

Coś jest nie tak z suportem, ponieważ lewa część korby cały czas łapie luzy i normalnie odkręca się. Masakra! Zero przyjemności z jazdy. Konieczny przegląd

Rokitnica

Sobota, 8 stycznia 2011 · dodano: 09.01.2011 | Komentarze 0

Baaardzo ciemno i mokro.

Bytom & Van Pur

Piątek, 7 stycznia 2011 · dodano: 07.01.2011 | Komentarze 0

Już od samego rana musiałem się ze wszystkim sprężać. Odebrać zaświadczenie ze szkoły, kupić Van Purki w browarze, następnie udać się z Jedrisem do Bytomia. Trasa nieziemsko mokra, lecz bez deszczu...szkoda ;/ Poważnie, szkoda bo bylibyśmy przynajmniej mniej uwaleni od tego szaro-rudego syfu. Już wole być bardziej mokry od deszczu niż zbierać wszystko z ulicy.

Droga powrotna dostarczyła nam nowych, śmiesznych, zdarzeń. Przecież takie rzeczy często się nie zdarzają :) Mianowicie lewa korba całkowicie odkręciła się od suportu. Nie wiem z jakiej firmy mam klucze do mieszkania ale można powiedzieć, że uratowało mi tyłek. Oczywiście, idealnie przykręcone to to nie było ale wystarczająco by dojechać pod dom.

Trening

Czwartek, 6 stycznia 2011 · dodano: 06.01.2011 | Komentarze 0

Nie załapałem się na Słoneczko które na chwilę wyjżało zaa chmur. Dzisiaj wyątkowo ciepło, dobry komfort jazdy, drogi czarne, przednia dętka do wymiany. Teren, gdzie mogę ćwiczyć 3x5 to rokitnica-helenka > odpowiednie podjazdy.

Niespodzianka łańcuchowa

Środa, 5 stycznia 2011 · dodano: 05.01.2011 | Komentarze 1

45min przed gośćmi pojechałem do kolegi na grzybki zawieźć ksiązkę i zeszyt. Podjzd przez kładkę i nagle małe, metaliczne "dup..", łańcuch po-szedł!

Samoistne rozczepienie... © redbike

Rozerwanie łańcucha © redbike

Ostatecznie odpąłem dwa zniszczone ogniwa, założyłem spinkę i pojechałem na grzybowice.

Trening

Wtorek, 4 stycznia 2011 · dodano: 04.01.2011 | Komentarze 0

Stan techniczny roweru stopniowo się pogarsza. Przednia tarcza dalej mnie nie zawodzi, gorzej z v-brakeami; hamulce działają na <10% do tego stawiają odczuwalny opór przy jeździe. Podejżewam, że sprężyny naciągające hamulce przestały działać i przy jednorazowym naciśnięcu klamki i napięciu linki, hamulce mocno zakleszczają się na obręczy co stawia odpór.

Moja miejsówka do ćwiczenia podjazdów dalej ta sama-rokitnica :) Dzisiaj wieczorem było bardzo zimno. Przejazd ścieżką rowerową mikule-rokita dalej ciężko przejezdny.

Spokojnie, bez pulsometru.

Klasyka Zabrze - pożar 1.01.2010

Niedziela, 2 stycznia 2011 · dodano: 02.01.2011 | Komentarze 0

Klasyka Zabrze - pożar 1.01.2011 © redbike

Miasto

Czwartek, 30 grudnia 2010 · dodano: 02.01.2011 | Komentarze 0

Wypadzik do centrum po odbiór stroju

Trening

Niedziela, 19 grudnia 2010 · dodano: 19.12.2010 | Komentarze 0

Ale monotonia! Z szacunkiem dla kolarzy, którzy jeżdżą szosę ale jak dla mnie to taka jazda jest nudna i demotywująca. Może jest to wina tego, że był to trening-ktęcenie 5.5km pętli a nie jazda w określone miejsce i spowrotem.

Warunki na drogach są niekorzystne-straszna chlapa, mieszanka śniegu, błota i soli!
W sumie to miałem drugą partię gości, więc musiałem wcześniej się zebrać z treningu choć i tak nie wiem czy bym wytrzymał psychicznie. Po drugie to zaczeło się ściemniać.