Zabrze-Łabędy

Piątek, 17 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 0

Po zachodzie postanowiłem, że trochę się rozruszam. Było trochę wietrznie. Pojechałem do Gliwic w stronę Łabęd. Pomyślałem, że mogę odwiedzić dobrych znajomych. Z zamiarem, że zostanę nie dłużej niż 30min skoczyłem do nich. Gadu gadu, herbatka, soczek i kolacyjka... oczywiście zasiedziałem się i doszliśmy do wniosku, że będę u nich nocował :)

Helenka

Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 0

Mżawka

Czwartek, 9 września 2010 · dodano: 09.09.2010 | Komentarze 0

Przejażdżka z Andrzejem

Wtorek, 7 września 2010 · dodano: 07.09.2010 | Komentarze 0

Zaborze

Poniedziałek, 6 września 2010 · dodano: 06.09.2010 | Komentarze 0

Szkoła

Czwartek, 2 września 2010 · dodano: 02.09.2010 | Komentarze 0

Szkoła w remoncie ale lekcje są :] Co z tego jak powiedziano mi żebym nie przyjeżdżał rowerem co najmniej do grudnia. Dziś już pisałem 40 minutowy test z matematyki-miodzio. Nauczycielka już się ,brzydko mówiąc, dopierdziela do różnych drażniących spraw: "Czemu Cię wczoraj nie było?" albo z ironią i na głos: "Paweł, czy numer telefonu twojej mamy jest ciągle aktualny". Cały 1szy semestr będziemy się uczyć w JEDNEJ sali! Obłęd, od tego dostanę klaustrofobi a przecież mam maturę. Żartuję, ale i tak czuje się podminowany

Zabrze

Środa, 1 września 2010 · dodano: 01.09.2010 | Komentarze 0

Wietrznie

Gadu gadu

Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 21.08.2010 | Komentarze 0

W sumie dst zrobiony z 20 na 21 sierpnia. Weekend wolny od pracy-urodziny siostry. Brak roweru szlifuje psychikę. Usiadłem na rower po 23 i jak zwykle-bez przedniej lampki. Moja szybka reakcja na Straż Miejską i czychające za krzakami radiowozy ratuje budżet. W trakcie niewyżytego stosunku z Alice pojechałem na Zaborze zobaczyć Andre. Gadu gadu, gadu gadu...gadu gadu. Zimno. Gadu gadu, gadu gadu...gadu gadu :D Wraz z koleżanką, sąsiadką Andrzeja, Justyną próbowaliśmy namówić Jedrisa, żeby wyciągnął swoją maszynę.

Zabrze nocą

Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 0

Późno bo o 22:10 wyruszyłem z domu. Już na samym początku, na drodze kościelnej spotkałem Jokę z...Martą, z którymi wymieniłem 3 słowa:"Siema, rozumiem, narazie i powodzenia", no 4 słowa ale nie tracac czasu pojechałem. Pierwszym celem było zdobycie kesza na centrum któchy przez pewnien czas był nieaktywny. Następnie chcąć zapuścić się bez przedniego oświetlenia w głąb Zabrza pojechałem, albo raczej chciałem pojechać odkryć kolejną skrzynkę w parku na 3go Maja. Powodzenia. Gdy znalazłem się przed parkiem ujżałem pierwszą linię drzew i czychającą za nią dosłownie czarną dziurę przez co czas tam wolniej płynie :P W drodze powrotnej zajechałem nad Kolorowe Fontanny :D myślałem że spocznę na chwilę i odetchne od rzeczywistości ale tłumy jakie zastałem speszyły mnie swoim masowym spojżeniem. Nic nie zmieni faktu że fontanny są przepięknie nocą. Robienie wheelie na chodniku może i jest 'lansiarskie' ale przy trzymaniu swojej nierozgarniętej, młodzieńczej brawuri jest to przyjeme. Dużo fajnych dupci ale ja już wybrałem...moją Alice:D

Grill

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 3

...i na tym koniec

Gwóźdź programu dnia © redbike

Kapeć po męsku © redbike